Zapisz sięOdwiedź nasDopasuj studia do siebie
Odwiedź nasDopasuj studia do siebie
 
Połącz się z tłumaczem języka migowegoPołącz się z tłumaczem języka migowego

Iwona Koprowska

studentka II roku studiów magisterskich na kierunku Nowe Media i PR oraz III roku 3,5-letnich studiów psychologicznych
Wicemistrzyni Świata z apetytem na sukces

Iwona na Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie studiuje dwa kierunki. Od kilku lat trenuje paralekkoatletykę, a wśród jej osiągnięć znajdują się Wicemistrzostwo Świata Juniorów w pchnięciu kulą, 5. Miejsce na Mistrzostwach Europy oraz liczne medale na Mistrzostwach Polski. Karierę sportowca i studentki dwóch kierunków studiów od niedawna łączy z prowadzeniem Fundacji Sprawiedliwy Start, której misją jest promocja sportu osób z niepełnosprawnościami, a także aktywizacja oraz wsparcie w zakresie prawa i psychologii osób z niepełnosprawnościami. Ma 24 lata, wiele sukcesów na koncie i apetyt na kolejne!

icon button go to media Z archiwum prywatnego Iwony Iwona Koprowska

Od kilku lat trenujesz paralekkoatletykę. Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem?

Moja przygoda ze sportem zaczęła się już w dzieciństwie – najpierw od pływania, później trenowałam również piłkę nożną. Jednak to lekkoatletyka stała się moją prawdziwą pasją, a wszystko zaczęło się w dość nietypowy sposób. Podczas egzaminu gimnazjalnego w komisji egzaminacyjnej siedział mój przyszły trener. Po egzaminie podszedł do mnie i zapytał, czy nie chciałabym spróbować swoich sił na treningu. Postanowiłam przyjść… i tak zostałam do dziś.

To faktycznie nietypowa historia!

Tak! Szczególnie, że trener zapomniał o tym, że miał być w komisji, zdążył w ostatniej chwili, gdy już było przygotowane za niego zastępstwo. Gdyby nie zdążył to by mnie nie spotkał, więc w sumie można powiedzieć, że los tak chciał.

Dlaczego akurat Tobie to zaproponował?

Ze względu na moją niepełnosprawność. Mój trener od lat prowadzi treningi sportowców z niepełnosprawnościami, a jednak niewiele osób z niepełnosprawnościami trenuje, chce trenować lub wie, że może trenować. Dlatego dużo częściej jest właśnie tak, że to trenerzy wyszukują zawodników i zachęcają do sportu. Rzadko się zdarza, żeby młodzi zawodnicy przyszli do klubu i powiedzieli „tak, jestem osobą z niepełnosprawnością i chcę trenować”.

A z jaką niepełnosprawnością Ty się mierzysz?

Od urodzenia mam porażenie mózgowe dziecięce i mam nieco słabszą lewą stronę swojego ciała.

Chyba trzeba mieć w sobie dużą siłę woli, żeby mimo jakichś słabości fizycznych, trenować sport?

Jak trenowałam piłkę nożną to nie wiedzieli, że jestem osobą z niepełnosprawnością. Jak ktoś zauważył, że delikatnie utykam, to mówiłam, że miałam operację kolana – którą faktycznie miałam, ale nie ona była przyczyną tego, że kuleję. I dopiero jak zobaczyli, że zdobyłam swój pierwszy medal na Mistrzostwach Polski Juniorów to się dowiedzieli, że mam orzeczenie o niepełnosprawności. Wcześniej nie chciałam mówić, żeby rówieśnicy traktowali mnie jak godną siebie przeciwniczkę, żeby nie myśleli, że potrzebuję „innego traktowania”. Wolałam, żeby nie wiedzieli.

Czyli zaczynałaś swoją przygodę ze sportem wśród zdrowych rówieśników?

Tak. Od dziecka lubiłam piłkę nożną, więc dwa razy w tygodniu przychodziłam na treningi drużyny damskiej, żeby sobie potrenować, pokopać. Wtedy nikt nie wiedział o mojej niepełnosprawności.

Ale to, że nie mówiłaś o swojej niepełnosprawności wynikało z tego, że chciałaś być traktowana na równi z rówieśnikami, a nie z tego, że się tego wstydziłaś?

Nigdy nie wiesz, jak druga osoba zareaguje na to, gdy powiesz, że jesteś osobą z niepełnosprawnością. Nigdy nie wiesz, jakie ma wyobrażenie o osobach z niepełnosprawnościami.

A spotkałaś się kiedyś z taką negatywną reakcją?

W dorosłym życiu nie. W szkole podstawowej zdarzało się, że dzieci mi trochę dokuczały. Ale wiadomo – to dzieci. Dziś pewnie zupełnie inaczej by się te osoby zachowywały w stosunku do mnie czy innych osób z niepełnosprawnościami.

Wśród Twoich osiągnięć znajdują się m.in. wicemistrzostwo świata juniorów w pchnięciu kulą czy 5. miejsce na Mistrzostwach Europy. Kiedy podjęłaś decyzję o tym, aby brać udział w mistrzostwach, zawodach?

Zaczęłam trenować w kwietniu 2017 roku, a już kilka miesięcy później wzięłam udział w swoich pierwszych Paralekkoatletycznych Mistrzostwach Polski Juniorów, skąd wróciłam z dwoma medalami. To było dla mnie ogromne przeżycie i motywacja do dalszej pracy. Regularne treningi przynosiły coraz lepsze wyniki, które otworzyły mi drogę do startu na Mistrzostwach Świata Juniorów. Myślę, że kiedy zaczyna się trenować na poważnie, naturalnie pojawia się chęć rywalizacji i sprawdzenia swoich możliwości na zawodach. To one dają motywację do dalszego rozwoju i przekraczania własnych granic.

Czujesz, że przez tych osiem lat się rozwinęłaś?

Tak – sportowo przede wszystkim, ale mentalnie też jako zawodnik. Nabrałam większego dystansu do swojej niepełnosprawności. Sport na pewno to zmienił – kiedyś wolałam o tym nie mówić, byłam skryta, a dzisiaj mogę o tym głośno mówić, nawet zażartować. Na pewno sport mi mocno otworzył głowę.

Jak wyglądały Twoje przygotowania do mistrzostw świata?

Muszę cofnąć się do 2019 roku, kiedy odbywały się Mistrzostwa Świata Juniorów. Przygotowania do tego wydarzenia były bardzo intensywne – obejmowały częste obozy sportowe oraz codzienne treningi, często dwa razy dziennie. Skupiałam się na doskonaleniu techniki i budowaniu siły, ponieważ te elementy były kluczowe w mojej dyscyplinie.

Mimo wymagającego harmonogramu, starałam się zachować równowagę między sportem a życiem prywatnym. W przerwach między treningami spędzałam czas ze znajomymi z grupy, co pomagało mi regenerować się psychicznie i sprawiało, że czas przygotowań mijał szybciej. To doświadczenie nauczyło mnie, jak ważne jest znalezienie balansu między ciężką pracą a chwilami odpoczynku.

Kto lub co Cię motywuje w realizacji celów sportowych?

Jeśli chodzi o moją motywację w sporcie, czerpię ją z różnych źródeł. Przede wszystkim napędza mnie pasja – kocham to, co robię, i chcę się w tym nieustannie rozwijać. Każdy, nawet najmniejszy postęp, daje mi ogromną satysfakcję i utwierdza w przekonaniu, że ciężka praca naprawdę przynosi efekty.

Sport nauczył mnie wytrwałości i konsekwencji. Nawet gdy pojawiają się trudności, wiem, że warto walczyć dalej. Motywuje mnie również świadomość, że każdy dzień to nowa okazja, aby być lepszą wersją siebie – to właśnie sprawia, że z jeszcze większym zaangażowaniem dążę do realizacji swoich celów.

Studiujesz na AEH aż dwa kierunki – psychologię oraz nowe media i PR. Jak łączysz studia z karierą sportowca?

Na szczęście udaje mi się pogodzić studia z karierą sportową dzięki elastyczności, jaką oferuje uczelnia. Zajęcia z psychologii, które odbywają się stacjonarnie, są jednocześnie transmitowane online przez Teams. To daje mi możliwość uczestniczenia w wykładach nawet wtedy, gdy jestem na obozach sportowych.

Jeśli chodzi o kierunek Nowe Media i PR, harmonogram często wymaga dobrej organizacji – na przykład w maju w pierwszym tygodniu mam zjazd na uczelni, a w drugim startuję w zawodach. Gdy zdarza się, że terminy zajęć pokrywają się ze startami, wykładowcy są wyrozumiali i wspierają mnie w łączeniu nauki ze sportem. Dzięki temu mogę rozwijać się zarówno na polu akademickim, jak i sportowym.

A dlaczego akurat te kierunki studiów?

Zainteresował mnie program 3,5-letniej psychologii. Aspekty psychologiczne bardzo mnie interesują i wydaje mi się, że wiedzę zdobytą na tym kierunku będę mogła wykorzystać na wielu płaszczyznach w swoim życiu zawodowym. Nowe media i PR wybrałam ze względu na ukończone studia licencjackie na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Uznałam, że trochę szkoda zostawić te studia na poziomie licencjackim, a ten kierunek studiów jest fajnym uzupełnieniem dla studiów dziennikarskim. No i nie ukrywam, że liczę na to, że dzięki zdobytej na studiach wiedzy będę lepiej wiedziała, jak rozwijać moją fundację. Na razie skupiamy się na promowaniu sportu wśród osób z niepełnosprawnością poprzez spotkania w placówkach oświaty. Mamy już za sobą pierwsze spotkania w szkołach. Jak już ukończę studia psychologiczne to też chcę dawać wsparcie psychologiczne osobom, które do mojej fundacji dołączą. Współpracujemy też z radcą prawnym, który będzie podopiecznym fundacji udzielał wsparcia prawnego.

Fundację Sprawiedliwy Start, o której zaczęłyśmy rozmawiać, prowadzisz od niedawna. Skąd pomysł utworzenia fundacji, której misją jest wspieranie sportowców z niepełnosprawnościami?

Staram się, aby moja praca była zgodna z moją pasją i tym, w czym czuję się najlepiej – a Fundacja Sprawiedliwy Start daje mi właśnie taką możliwość. Sport to ogromna część mojego życia, a poprzez działalność fundacji mogę realizować swoje pomysły, tworzyć nowe możliwości dla innych i mieć realny wpływ na rozwój sportu osób z niepełnosprawnościami. Lubię mieć kontrolę nad działaniami, które podejmuję i kształtować rzeczywistość tak, aby była bardziej dostępna i przyjazna dla wszystkich.

Docelowo chcę wraz z moim partnerem prowadzić zajęcia sportowe dla osób z niepełnosprawnością na terenie Warszawy. Po ukończeniu studiów psychologicznych planuję również udzielać wsparcia psychologicznego sportowcom. Na ten moment skupiamy się głównie na promocji sportu osób z niepełnosprawnościami – organizujemy spotkania ze sportowcami w placówkach edukacyjnych, aby pokazywać, że sport jest dla każdego i może być drogą do samorealizacji oraz przełamywania barier.

Co dla Ciebie jako studentki było dotychczas największym wyzwaniem?

Największym wyzwaniem jako studentki jest dla mnie pogodzenie terminarza egzaminów z kalendarzem sportowym. Rok temu podczas Paralekkoatletycznych Mistrzostw Polski odbywała się sesja egzaminacyjna – miałam sytuację, w której najpierw zdawałam egzamin, a chwilę później musiałam stanąć do rywalizacji na stadionie.

W tym semestrze czeka mnie jeszcze większe wyzwanie – prawdopodobnie termin obrony pracy magisterskiej będzie pokrywał się z Mistrzostwami Polski. To z pewnością będzie stresujący moment, ale liczę na odrobinę szczęścia i to, że ostatecznie terminy się nie nałożą. Jeśli jednak tak się stanie, będę musiała znaleźć sposób, by sobie z tym poradzić – w końcu sport nauczył mnie radzenia sobie z wyzwaniami!

Jakie masz plany na przyszłość?

Chciałabym bardziej się skupić na mojej fundacji. Planuję powoli odejść od sportu, trochę się ustabilizować, więcej czasu spędzać w domu i skupić się na niesieniu pomocy innym osobom z niepełnosprawnościami, które rozpoczęły lub chciałyby rozpocząć karierę sportową. Mam nadzieję, że doświadczenie, które zdobyłam w ostatnich latach mi w tym pomoże.

Inne historie naszych studentów

image student AEH Ali Kazimov

Ali Kazimov

Student I roku Zarządzania na AEH

Sprawdź

O cierpliwości i wytrwałości: nasz student drugi na Mistrzostwach Polski w sambo

image student AEH Marek Dobrowolski

Marek Dobrowolski

Student II roku studiów magisterskich na kierunku Zarządzanie

Sprawdź

Nasz zawodnik - uczestnik Paryskich Igrzysk Paraolimpijskich 2024

image student AEH Karolina Stobiecka

Karolina Stobiecka

Studentka II roku Psychologii na AEH

Sprawdź

Dwa światy niesłyszącej siatkarki reprezentacji Polski

Przejdź do treści