Zapisz sięOdwiedź nasDopasuj studia do siebie
Odwiedź nasDopasuj studia do siebie
 
Połącz się z tłumaczem języka migowegoPołącz się z tłumaczem języka migowego

Yevhenii Bespalyi

Polska to dla mnie motywator i siła napędowa

Po 3 latach spędzonych w Warszawie Yevhenii wciąż jest zachwycony rozmachem i pięknem tego miasta. Z kolei stolica zainspirowała naszego studenta do rozwoju i pokazała mu inne spojrzenie na życie. Dała mu możliwość pomagania rodakom i jednoczesnego rozwijania swojej kariery.
Tutaj Yevhenii odnalazł swoje miejsce mocy i powołanie. Twierdzi, że na naszej uczelni nie da się zostać samemu i na własnym przykładzie pokazuje, w jaki sposób da się łączyć naukę z aktywną działalnością społeczną i przedsiębiorczą.

icon button go to media Dziękuję Ci, Polsko! COMMUNICATION MEDIA CENTER

Jesteś zaangażowany w SMM od ponad 2 lat. Rozumiem, że zarówno początek, jak i rozkwit Twojej aktywności mają miejsce w Polsce.

Powiedz, jakie możliwości rozwoju zaoferowała Ci Polska?

Polska stała się dla mnie motywatorem i siłą napędową do intensywnego rozwoju. Mieszkając w Warszawie, widzi się skalę życia. Drapacze chmur, ludzie sukcesu wokół ciebie, wiele biznesów i dużych firm – to poszerzyło moją perspektywę i po przeprowadzce z Połtawy zdałem sobie sprawę, że można żyć inaczej. Najpierw szukałem pracy, aby czuć się komfortowo i nie kłopotać rodziców własnymi wydatkami. Próbowałem pracować w magazynie w sklepie odzieżowym H&M, a potem zrozumiałem, że zrobię wszystko, aby moja praca była mniej wymagająca fizycznie. To właśnie w tym czasie dowiedziałem się o marketingu w mediach społecznościowych (SMM). Od zawsze podobało mi się wszystko związane z tym tematem.

Przeszkoliłeś już sporo studentów, a wraz z koleżanką otworzyłeś Akademię SMM Online. Powiedz nam, jak zdobyłeś doświadczenie, którym możesz dzielić się teraz z innymi? Jaka jest Twoja historia w SMM?

Mój rozwój w tej dziedzinie był dość szybki, ale nie łatwy. Pracowałem codziennie, bez dni wolnych. W pierwszym roku stworzyłem ponad 17 000 (!) relacji dla moich klientów online. Mój czas przed ekranem wynosił 12-14 godzin dziennie – budziłem się z telefonem i kładłem się z nim spać. Klienci zainteresowani promowaniem swoich mediów społecznościowych zmieniali się, a ja stale się rozwijałem. Wśród klientów byli przedsiębiorcy, milionerzy, właściciele firm, eksperci w różnych dziedzinach. Moje dochody stale rosły, co zauważali przyjaciele i znajomi. Ciągle pytali mnie, jak doszedłem do tego poziomu i czy sami mogliby to zrobić. To właśnie po tych pytaniach zacząłem uczyć ludzi. Na początku pojedyncze osoby, potem tworzyłem grupy po 5-10 osób i zdałem sobie sprawę, że to działa. Moi uczniowie zaczęli zarabiać pieniądze, a w niektórych przypadkach pracowali nawet nad bardziej udanymi projektami niż ja. Postanowiłem więc zwiększyć skalę tego procesu i w ciągu ostatniego 2,5 roku przeszkoliłem ponad 300 studentów. W Warszawie poznałem influencerkę Nastię (@asiia_ss), która działa w branży od ponad 3 lat. Postanowiliśmy połączyć nasze siły, doświadczenie i wiedzę i założyć własną Akademię SMM. Przeprowadziliśmy 2 kursy, w których wzięło udział ponad 130 studentów.  Większość z nich pochodziła z Polski. Teraz czuję, że dzielenie się wiedzą jest moim powołaniem, więc nadal tworzę produkty informacyjne zarówno dla siebie, jak i po to, by pomagać innym. Obecnie też pracuję jako producent na kursie stylistki prezydenta Kazachstanu.

Skąd pochodzi większość Twoich studentów? Jak długo trwają kursy?

Przed wybuchem wojny w Ukrainie moi studenci pochodzili z Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu i krajów bałtyckich. Po 24 lutego postanowiłem rozwijać ukraiński rynek cyfrowy, więc skupiam się na Ukraińcach na całym świecie. Studenci, którzy ukończyli nasze kursy, znajdują się zarówno w Ukrainie, jak i w Polsce, Niemczech, Kanadzie, USA, Słowacji, Litwie, Francji, Indonezji, a nawet mam kilku studentów z Australii. Szkolenie trwa 1-2 miesiące, w zależności od taryfy i wektora rozwoju wybranego przez studenta.

Studiujesz PR i Komunikację Społeczną na naszej uczelni, jednak już masz za sobą duże doświadczenie. Jakie możliwości rozwoju daje Ci studiowanie na AEH?

Studia na naszej uczelni dają mi przede wszystkim możliwość socjalizacji w polskim społeczeństwie. Poznałem niesamowitych ludzi, którzy pomogli mi odnaleźć się w tym kraju. Jestem przekonany, że na naszej uczelni nie da się zostać samemu. Zawsze znajdą się osoby, które coś podpowiedzą i wesprą na różne sposoby. Każdy przedmiot i wykładowca tak czy inaczej wpłynął na mnie. Lubię cały czas zdobywać nowe informacje, dlatego postrzegam studia jako grę, w której zyskujesz wiedzę i doświadczenie w wystąpieniach publicznych, prezentacjach i tworzeniu projektów.

Pracujesz również w Centrum Komunikacji Medialnej przy Ambasadzie Ukrainy w Polsce i wraz z zespołem medialnym walczysz z rosyjską propagandą i dezinformacją. Opowiedz proszę o swoich obowiązkach.

Na początku wojny zacząłem pracować jako wolontariusz w Centrum Medialnym przy Ambasadzie Ukrainy w Polsce. Ponieważ przepływ informacji był ogromny, mój zespół i ja pomagaliśmy w udzielaniu wsparcia informacyjnego. Teraz nasz zespół tworzy projekty medialne na dużą skalę, mające na celu zwalczanie rosyjskiej propagandy i fake’ów. W centrum medialnym pełnię rolę producenta projektów w mediach społecznościowych – tworzę treści z udziałem ukraińskich gwiazd, zarządzam kontami w mediach społecznościowych i pomagam wdrażać kampanie medialne we współpracy z polską i ukraińską telewizją. Jestem ogromnie wdzięczny za to doświadczenie, a co ważniejsze, za wyrozumiałość uczelni odnośnie mojej pracy. Chociaż czasami trudno jest robić tak wiele rzeczy jednocześnie, moja działalność nie przeszkadza mi w studiowaniu i udaje mi się łączyć te dwie rzeczy.

W ramach pracy w ambasadzie zajmujesz się inicjatywami mającymi na celu pomoc polskim i ukraińskim sierotom. Co to były za inicjatywy?

Jednym z celów naszego centrum medialnego jest budowanie pozytywnych relacji między Ukraińcami i Polakami. Widzimy wszystko, co Polska dla nas robi, jak otworzyła swoje domy i przyjęła Ukraińców. Z domów dziecka z okupowanych terytoriów Ukrainy do Polski przybyły również sieroty. Kilka razy mój zespół i ja organizowaliśmy wydarzenia offline, aby połączyć polskie i ukraińskie dzieci we wspólnych aktywnościach. Z okazji Dnia Kobiet w Polsce zorganizowaliśmy warsztaty plecenia warkoczy i stylizacji włosów z profesjonalnymi fryzjerami z Ukrainy, a z okazji Dnia Chłopaka przeprowadziliśmy trening piłki nożnej z profesjonalnym ukraińskim bramkarzem Borysem Kubovym.

Ponadto dzieci otrzymały drobne upominki i słodkie prezenty. Polskie i ukraińskie dzieci wymieniły się kontaktami i mamy nadzieję, że będą się przyjaźnić w przyszłości. To właśnie przy takich wydarzeniach serce zaczyna bić szybciej, bo zdajemy sobie sprawę, jak ważną rzecz robimy…

Stworzyliście kampanię z podziękowaniami dla Polaków. Powiesz kilka słów o stojącej za tym idei? Co najważniejszego chcieliście przekazać ludziom?

Jesteśmy dumni z projektu „Dziękujemy Ci, Polsko” – kampanii wideo z podziękowaniami dla Polaków za wszystko, co robią dla Ukraińców w Polsce (https://youtu.be/wJgpWb6ZUds). Film ten uzyskał ponad 30 000 000 wyświetleń w mediach społecznościowych, polskiej telewizji i reklamie zewnętrznej. Został on również wsparty przez Pierwszą Damę Ukrainy, Olenę Zełenską, i opublikowany na jej Instagramie i Facebooku, za co cały nasz zespół jest niezmiernie wdzięczny!

Mimo że masz status studenta, jesteś również pełnoletni i przebywasz w innym kraju, gdzie zdarza Ci się słyszeć różne pytania dotyczące wojny w Ukrainie. Czy kiedykolwiek zapytano Cię o powrót do domu? Co byś odpowiedział, gdybyś usłyszał takie pytania?

Byłem wolontariuszem w Warszawie od pierwszych dni wojny. Przez ten czas w wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu mieszkało około 70 osób. Byli to przyjaciele, znajomi przyjaciół, a czasem nieznajomi, którzy potrzebowali pomocy. W zeszłym miesiącu wraz z wolontariuszami z organizacji Sun for Ukraine zorganizowaliśmy dwie wystawy charytatywne w Krakowie i Warszawie. Na wystawie znalazły się obrazy ukraińskiej artystki Julii Angeluk, a także rosyjskie trofea z wojny. O wystawie napisało ponad 20 polskich i ukraińskich mediów, a wszystkie środki zebrane ze sprzedaży przekazaliśmy Siłom Zbrojnym Ukrainy. Mówimy o dziesiątkach tysięcy hrywien. 

Innymi słowy, zdałem sobie sprawę, że mogę być przydatny dla mojego kraju, będąc tutaj.

Poza tym, jesteś managerem projektów @Ukraina.pl i @vdiachni. Jak powstały te projekty? Jak bardzo jesteś w nie zaangażowany?

Projekt Vdiachni powstał, aby przekazywać Polakom wdzięczność Ukraińców za wsparcie i pomoc udzielaną do dziś. Angażujemy znanych dyplomatów, artystów i polityków, publikujemy posty, w których oni dziękują Polsce i Polakom. 

A drugi projekt, w który jestem teraz zaangażowany, to polski portal informacyjny Gazeta.pl w ukraińskim wydaniu Ukrayina.pl. Odpowiadam za promocję mediów społecznościowych naszej redakcji. Jesteśmy portalem w Polsce, który pisze po ukraińsku i jest obserwowany przez Ukraińców zarówno w Polsce, jak i Ukrainie, a także na całym świecie.

Współpracujesz również z celebrytami, aby nagrywać dla nich treści. Z kim współpracowałeś do tej pory?

Wszystkie sesje nagraniowe z celebrytami, które robiłem, były dla projektów naszego Centrum Medialnego. Miałem doświadczenie w nagrywaniu zarówno krótkich filmików, jak i większych projektów. W Dniu Niepodległości Polski, Centrum Medialne i ja pomogliśmy stworzyć film gratulacyjny dla Ambasadora Ukrainy w Polsce, Wasyla Zvarycha, a Artystka Ludowa Ukrainy Jamala wykonała polski hymn narodowy wraz z ukraińskimi dziećmi. Ostatnie projekty obejmują wydarzenie z udziałem Maszy Efrosyniny w ukraińskiej szkole w Warszawie. Nagrywałem również filmiki dla profilu Vdiachni zespołów muzycznych Kalush, Tvorchi, Tina Karol, Andriy Deshchytsia, Nadia Dorofeeva, Yulia Sanina, Go_A, Alyona Alyona, Tayana, Oleg Skrypka, Alina Pash i innych.

Jeśli masz wolny czas, jak spędzasz go w Warszawie? Co byś polecił gościom miasta lub przyszłym studentom? Czy masz jakieś ulubione miejsca?

Warszawa jest niesamowitym miastem! Mieszkam tu już prawie 3 lata i wciąż jestem zaskoczony jej pięknem i rozmachem. Moim ulubionym miejscem do relaksu są Łazienki Królewskie, gdzie wszędzie panuje magiczna atmosfera: można spotkać pawie, łabędzie i podziwiać muzea w parku. Uwielbiam spacery nad Wisłą – to moje miejsce mocy. W pobliżu Wisły znajduje się wspaniałe Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które odwiedzam, gdy chcę znaleźć świeży powiew kreatywności i nowych pomysłów.

***
Dziękujemy Zheni za aktywność i niekończącą się motywację! Jesteśmy pewni, że samo poznanie Ciebie może stać się inspiracją dla ludzi wokół!
Powodzenia!


Alona Trokhymchuk,
AEH w Warszawie



Dziękuję Ci, Polsko!  COMMUNICATION MEDIA CENTER

Inne historie naszych studentów

image student AEH Ali Kazimov

Ali Kazimov

Student pierwszego roku Zarządzania na AEH

Sprawdź

O cierpliwości i wytrwałości: nasz student drugi na Mistrzostwach Polski w sambo

image student AEH Marek Dobrowolski

Marek Dobrowolski

Student II roku studiów magisterskich na kierunku Zarządzanie

Sprawdź

Nasz zawodnik - uczestnik Paryskich Igrzysk Paraolimpijskich 2024

image student AEH Karolina Stobiecka

Karolina Stobiecka

Studentka drugiego roku Psychologii na AEH

Sprawdź

Dwa światy niesłyszącej siatkarki reprezentacji Polski