Zapisz sięOdwiedź nasDopasuj studia do siebie
Odwiedź nasDopasuj studia do siebie
 
Połącz się z tłumaczem języka migowegoPołącz się z tłumaczem języka migowego

Marek Dobrowolski

Student II roku studiów magisterskich na kierunku Zarządzanie

Nasz zawodnik - uczestnik Paryskich Igrzysk Paraolimpijskich 2024

Marek nie wyobraża sobie życia bez sportu. Jest dla niego odskocznią od codzienności i ograniczeń. Próbował wielu aktywności, ale to właśnie strzelectwo stało się sportem, w którym się odnalazł.
Liczba medali i wyróżnień przyznanych Markowi jest imponująca. W sierpniu na Mistrzostwach Europy zdobył srebrny medal w strzelaniu z karabinka. We wrześniu na Mistrzostwach Świata w Peru – złoty medal drużynowo i kwalifikację na Igrzyska Paraolimpijskie w Paryżu 2024. Ma na koncie zwycięstwo w październikowym Lubuskim Pucharze.

 Nieustannie pędzi do przodu, łącząc sport ze studiami w AEH, bo postrzega siebie nie tylko jako zawodnika, ale także przyszłego pracownika klubu czy związku sportowego. Uważa, że ważne jest, aby każdą porażkę zamienić w sukces.

icon button go to media Zawody i Mistrzostwa. Marek Dobrowolski

Na naszej stronie już nie raz pojawiła się Twoja twarz, kojarzymy Cię dobrze 🙂

Ale tak naprawdę nie wiemy, skąd jesteś, gdzie i jak minęło Ci dzieciństwo. Ile masz lat?

Urodziłem się w Warszawie i całe moje dzieciństwo też jest związane z tym miastem. Mam 25 lat.
Sportem interesowałem się od zawsze. Będąc jeszcze pełnosprawnym chłopakiem, trenowałem karate. Po uszkodzeniu rdzenia kręgowego nie wyobrażałem sobie życia bez sportu.

Nie wiem, czy mogę o to zapytać, ale jeśli możesz, powiedz, jak i w jakim wieku to się stało?

Miałem 13 lat. I od momentu gdy usiadłem na wózku, próbowałem wielu form aktywności m.in. dog frisbee, pływania, koszykówki na wózkach, lekkoatletyki, biegów ulicznych, crossfitu dla wózkowiczów. Ale dopiero strzelectwo sportowe okazało się dla mnie przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.

Dlaczego wybrałeś właśnie strzelectwo, ten konkretny sport?

Po prostu gdy spróbowałem strzelectwa, po kilku treningach już czułem, że w końcu znalazłem dyscyplinę dla siebie. Strzelectwo to sport indywidualny. Sam muszę opanować stres, puls, oddech i skupić się na konkretnych, powtarzalnych czynnościach podczas oddawania strzału.
Sport jest dla mnie odskocznią od codzienności, moich ograniczeń. Daje mi też ogromną możliwość poznania ludzi i nowych miejsc, do których sam pewnie bym nie pojechał. Znajomości często zmieniają się w przyjaźń.

W sierpniu w Holandii odbyły się Mistrzostwa Europy w strzelectwie. Gratuluję sukcesu! Jak zawsze jesteś w czołówce! Jakie były Twoje wyniki? W jakich konkurencjach?

Na sierpniowych Mistrzostwach Europy w Rotterdamie zdobyłem srebrny medal w konkurencji R1 (60 strzałów z karabinka pneumatycznego na odległość 10 m).

Jak długo trwały przygotowania?

Trenuję bardzo intensywnie dziesięć miesięcy w roku. Pozostałe dwa są luźniejsze, ale nie znaczy to, że zupełnie odkładam broń. Do strzelnicy pneumatycznej mam dostęp przez cały rok. Ale gdy trenuję strzelanie kulowe, to korzystam z uprzejmości zaprzyjaźnionych klubów, które pozwalają mi korzystać ze swojego zaplecza treningowego. To wiąże się z wyjazdami poza Warszawę.

Rozumiem, że Twoją największą motywacją jest osiąganie coraz lepszych wyników. A jak znosisz porażki, to dodatkowa motywacja, czy powód do smutku?

Staram się jednak krytycznie oceniać swoje starty, bo zawsze może być lepiej. Ale każde zawody to kolejne doświadczenia i różne warunki. Potem wszystko analizuję i staram się nie popełniać już tych samych błędów. Każda porażka to ważna lekcja pokory, walki ze stresem i własnymi słabościami. Staram się myśleć o tym pozytywnie. Na szczęście więcej na razie doświadczyłem sukcesów niż porażek. Trenuję pod okiem przychylnych mi ludzi, którzy wyłapują każde niedociągnięcie, błąd, zły nawyk. Odkąd otworzyłem się na nowe kontakty, zyskałem nowe możliwości i szansę na rozwój.

Jaka jest konkurencja na mistrzostwach, jak się tam czujesz?

W zasadzie na każdych mistrzostwach jest bardzo duża konkurencja i wysoki poziom. Często wygrywa ten zawodnik, który potrafi najlepiej opanować swój stres, a w trakcie przygotowań wcale nie miał najlepszych wyników, dlatego zawsze staram się zachować zimną krew i dać z siebie wszystko.

​​Kto lub co Cię wspiera w realizacji celów sportowych?

Ciężko jednoznacznie powiedzieć. Na pewno rodzina, ale też wielu dobrych ludzi, których spotykam na swojej drodze. Czasem jest to trening 1:1, czasem możliwość korzystania z obiektu, a czasem duża zniżka na zakup niezbędnego sprzętu. Niestety w większości sam pokrywam koszty związane z tym sportem.

Studiujesz zarządzanie na AEH. Dlaczego wybrałeś naszą uczelnię? Czemu zarządzanie?

Uczelnię wybrałem z polecenia znajomych, a Zarządzanie dlatego, że umożliwia mi realizację przyszłych planów. Myślę o pracy związanej ze sportem nie tylko jako zawodnik, ale chętnie jako pracownik klubu lub związku sportowego.
Licencjat zrobiłem z Zarządzania kapitałem ludzkim i te 3 lata to był bardzo fajny czas! Wykładowcy byli świetni, szczególnie doktor Barbara Sypniewska, z nią zawsze mam bardzo dobry kontakt. Gdy zaczynałem studia magisterskie, szczególnie zależało mi na trybie stacjonarnym dziennym, ponieważ weekendy bardzo często teraz poświęcam na wyjazdy i zawody.

Jak ogólnie przebiegają Ci studia? Jak idzie z magisterką?

Obrona licencjatu poszła mi nadspodziewanie dobrze. Pracy magisterskiej nie obroniłem w terminie, ale chcę to nadrobić w tym roku akademickim. Udało mi się zaliczyć na czas wszystkie przedmioty, jednak na napisanie pracy zabrakło czasu, bo, jak już wspominałem, we wrześniu wywalczyłem złoty medal drużynowo na Mistrzostwach Świata w Peru i uzyskałem kwalifikację na najbliższe Igrzyska Paraolimpijskie.

Gratulacje! A jeżeli chodzi o naszą Uczelnię, czy uważasz, że jest przygotowana na osoby z ograniczeniami? Jakiego rodzaju wsparcia ewentualnie Ci brakuje?

Uczelnia, a zwłaszcza budynek, na pewno jest przygotowana na osoby o specjalnych potrzebach. Napotkałem jednak pewne trudności związane ze wsparciem mojej działalności sportowej.

O jakie wsparcie chodzi? To może być ważna wskazówka dla uczelni na przyszłość.

Na uczelni działa Akademicki Związek Sportowy – według mnie byłoby fajnie, gdyby AZS otworzył się z czasem na nowe dyscypliny i wspierał zawodników spoza sekcji sportowych, które sam prowadzi. Ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że AEH to nie jest uczelnia ukierunkowana na wychowanie fizyczne, ale na wyniki naukowe.

Jak często komunikujesz się z pracownikami administracyjnymi uczelni, z Biurem ds. Osób z Niepełnosprawnościami (BON)?

Kiedy nie wiem, jak i co załatwić. Oni zawsze wiedzą, gdzie pójść i co robić 🙂

Czy nadal kochasz samochody? Bywasz na wystawach i zlotach tuningowanych aut? Dlaczego sporty motorowe są dla Ciebie tak atrakcyjne?

Sporty motorowe nadal są moim konikiem. Przed samym wylotem do Peru na Stadionie Narodowym odbył się Finał Drift Masters Europe Championship, niezapomniane wrażenia. Polecam kolejne edycje tej imprezy! Motosporty to moje prawdziwe hobby, uwielbiam je oglądać i robić zdjęcia – chyba całkiem niezłe – ze zlotów, wystaw i zawodów.

Co poleciłbyś studentom o podobnych zainteresowaniach? Co warto zwiedzić w Warszawie?

Moje miasto rozwija się w niesamowitym tempie, więc ciężko mi nawet polecić konkretne miejsca. Myślę, że najważniejsze jest dobre towarzystwo, w którym można odwiedzać najciekawsze muzea, nowe klimatyczne restauracje czy właśnie hale sportowe.

***
Dziękujemy, Marku, za rozmowę! Za Twoją opinię i przykład tego, jak dzień po dniu zachowywać niezłomną postawę!
Życzymy dalszych, niekończących się zwycięstw!

Alona Trokhymchuk
AEH w Warszawie

Inne historie naszych studentów

image student AEH Ali Kazimov

Ali Kazimov

Student pierwszego roku Zarządzania na AEH

Sprawdź

O cierpliwości i wytrwałości: nasz student drugi na Mistrzostwach Polski w sambo

image student AEH Karolina Stobiecka

Karolina Stobiecka

Studentka drugiego roku Psychologii na AEH

Sprawdź

Dwa światy niesłyszącej siatkarki reprezentacji Polski

image student AEH Yevhenii Bespalyi

Yevhenii Bespalyi

Sprawdź

Polska to dla mnie motywator i siła napędowa

Przejdź do treści